Dwie sukienki, grafitowa i ta laczona z welurem (aksamitem?) sa cudne, dla tej drugiej jestem prawie sklonna sie odchudzac! Sweterek z bufiastymi tiulowymi rekawkami tez piekny, ale bardziej wymagajacy (na codzien on sie nie nadaje, w kazdym razie nie na codzien mamy dwulatki). Tworzysz bardzo interesujace rzeczy!
genialne pomysły - moje numery jeden to sweterek łączony z tiulem (zupełnie jak z innej epoki ale absolutnie rewelacyjny) i już bardziej stonowany, ale przepięny koronkowy szal
A moze dasz sie namowic na kolejna odslone i pokazesz wiecej efektow uzaleznienia od dziergania?
Ja mam zaplanowana na wigilie sukienke bardzo podobna do Twojej (tej co mi sie tak podoba, z welurem), nawet gama kolorystyczna ta sama. Oczywiscie podstawowa roznice stanowi fakt, ze ja swoja kupilam, a nie wydziergalam ;) Wpadnij do mnie na bloga po swietach, to sama zobaczysz :)
Jak tylko będą nowe "dziergane" zdjęcia od razu zamieszczę je na blogu :) Mrs_L, po świętach będę wyglądać Twoich zdjęć - jestem bardzo ciekawa kreacji wigilijnej :)
Renata Glinkowska - Peri - od 6 roku życia szczęśliwie uzależniona od dziergania. Projektantka odzieży, filozofka, pisarka, poetka, graficzka i malarka. Kobieta, która okiełznała nadwrażliwość oraz prawie wszystkie jej następstwa. Pisze bloga, by dzielić się przetartymi szlakami w dżungli emocji i podpowiada jak być piękną pomimo wszystko. W końcu życie jest po to, by być szczęśliwym :)
11 komentarze
Dwie sukienki, grafitowa i ta laczona z welurem (aksamitem?) sa cudne, dla tej drugiej jestem prawie sklonna sie odchudzac! Sweterek z bufiastymi tiulowymi rekawkami tez piekny, ale bardziej wymagajacy (na codzien on sie nie nadaje, w kazdym razie nie na codzien mamy dwulatki). Tworzysz bardzo interesujace rzeczy!
OdpowiedzUsuńTak się przejawia moje uzależnienie od dziergania ;)
OdpowiedzUsuńWysyłasz do Anglii? Bo mam na oku to przepiękne boa i sweter z tiulem...
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja. szkoda, że jesteśmy różnej płci.
Rozumiem, że "manekin" da się najwyżej na kawę zaprosić :-)
pozdr.Vslv
Joasiu nie ma sprawy z wysyłką do Anglii, napisz do mnie - renata@glinkowska.com - to podeślę Ci więcej zdjęć rzeczy które Cię interesują.
OdpowiedzUsuńVislav,nawet z kawą, z racji odległości, może być problem ;).
Dziękuję wszystkim za słowa uznania. Uwielbiam blogi ponieważ dają niesamowitą motywację do działania :)
Srebrna spódnica-niebanalna!
OdpowiedzUsuńSwietne rzeczy. Zdjecia tez.
OdpowiedzUsuńSwter z tiulem da sie nosic takze w wersji mniej wizytowej. Swietny pomysl.
świetne ciuchy!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgenialne pomysły - moje numery jeden to sweterek łączony z tiulem (zupełnie jak z innej epoki ale absolutnie rewelacyjny) i już bardziej stonowany, ale przepięny koronkowy szal
OdpowiedzUsuńA moze dasz sie namowic na kolejna odslone i pokazesz wiecej efektow uzaleznienia od dziergania?
OdpowiedzUsuńJa mam zaplanowana na wigilie sukienke bardzo podobna do Twojej (tej co mi sie tak podoba, z welurem), nawet gama kolorystyczna ta sama. Oczywiscie podstawowa roznice stanowi fakt, ze ja swoja kupilam, a nie wydziergalam ;) Wpadnij do mnie na bloga po swietach, to sama zobaczysz :)
Jak tylko będą nowe "dziergane" zdjęcia od razu zamieszczę je na blogu :)
OdpowiedzUsuńMrs_L, po świętach będę wyglądać Twoich zdjęć - jestem bardzo ciekawa kreacji wigilijnej :)