Wyprawa do Zoo to dobry pretekst do strojenia. Sztuczne futro z łatek zakończone, można się prezentować. Niestety nie udało mi się wszyć porządnie zamka, fałduje się. Jakoś to póki co przeboleję. Ważne, że biały kolor pasuje do białych glanów, a pozszywane łatki wyglądają rewelacyjnie. Dokładnie taką strukturę chciałam osiągnąć Na głowie wiążę czarną chustę, udzierganą przeze mnie na szydełku z miękkiej ale cienkiej przędzy. Chusta jest ciepła, fajnie się układa, a frędzle sprawiają, że coś się z tyłu dzieje i moja okrągła twarz nie wygląda jak księżyc w pełni. Chustka ma jeszcze jedną zaletę: można ją nosić w pomieszczeniach. Nie przegrzewa głowy.
Na koniec zbliżenie na rajstopy, za którymi szaleję. Adrian jako jedna z pierwszych firm w Polsce odważył się na produkcję aż tak kolorowo pojechanych rajstop. W takiej bojowej stylizacji czuję się mocna!
Renata Glinkowska - Peri - od 6 roku życia szczęśliwie uzależniona od dziergania. Projektantka odzieży, filozofka, pisarka, poetka, graficzka i malarka. Kobieta, która okiełznała nadwrażliwość oraz prawie wszystkie jej następstwa. Pisze bloga, by dzielić się przetartymi szlakami w dżungli emocji i podpowiada jak być piękną pomimo wszystko. W końcu życie jest po to, by być szczęśliwym :)
0 komentarze