Renata Glinkowska - Peri - od 6 roku życia szczęśliwie uzależniona od dziergania. Projektantka odzieży, filozofka, pisarka, poetka, graficzka i malarka. Kobieta, która okiełznała nadwrażliwość oraz prawie wszystkie jej następstwa. Pisze bloga, by dzielić się przetartymi szlakami w dżungli emocji i podpowiada jak być piękną pomimo wszystko. W końcu życie jest po to, by być szczęśliwym :)
7 komentarze
fajne to niebieskie kudłate "coś" na głowie Róży i cudna kraciasta kurta,
OdpowiedzUsuńa gdzie takie śniegi? wokół mnie już nawet trawę widać
swietne okulary!
OdpowiedzUsuńsuper komin!
OdpowiedzUsuńCookie monster przecudne! Ale kaloszki na snieg?
OdpowiedzUsuńZazdroszcze tych spacerow z psem, tak mi tego brakuje...
Trochę zmarzłam w kaloszkach ale jak nie ma głębin śnieżnych to dają radę :)
OdpowiedzUsuńKolory aż miło popatrzeć! A turkusowy chechłacz (tak mój kolega nazywał tego typu kudłacze) rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńHeh, dobry ten Cookie Monster :-)
OdpowiedzUsuń