Stylizacja wspólna z psią ;)
13:41:00
No tak, w końcu można sięgnąć do szafy po nieco bardziej skomplikowane zestawy. Oto moje ostatnie łupy wyprzedażowe, kupione w cenach niezwykle niskich.
Tam z tyłu za mną, moja ukochana buldożka francuska. Akcja: w drodze do pracy.
Dla niewtajemniczonych, zaznaczam iż ubieranie Fifki to nie fanaberia. Jadąc na bagażniku, w pędzie powietrza, psy bez podszerstka marzną. Tak więc i Ffi trafiła się bluzeczka szyta przez naszą Komoonę. Dzisiaj w naszym duecie kolorowo jest :)
Nie miałam okazji napisać czym jest Komoona - a jest się czym chwalić. Otóż to pomysł powstały dzięki mnie i mojej Siostrze. Prezesem, specem od PR oraz główną modelką jest Fifka - to ona prowadzi bloga oraz Facebooka
Szyjemy, projektujemy, dziergamy ubranka dla psów i całkiem fajnie nam to wychodzi. Zapraszamy do polubienia KLIK
7 komentarze
Mój owczarek nie nosi nic z ubranek. Właściwie nigdy nie widziałam ubranego owczarka. Długa sierść wystarcza. Twoja buldożka to inna brocha. Ciśnie mi się na usta " jaka pańcia, taka jej suka".
OdpowiedzUsuńNo ja widziałam owczarka tylko w kamizelce kuloodpornej ;)
UsuńCzy to był pies policyjny?
UsuńTak :) prócz kamizelki miał jeszcze buty!
UsuńLubię kolorowość, psy i rowery, więc jak najbardziej i najszerzej uśmiecham się do zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMój jamnik, chociaż marznie, nie lubi ubranek. Zębami potraktował każdą sztukę odzieży, którą starałam się na niego włożyć.
Fifi od szczeniaka akceptuje ubrania. Nawet pozwala na sobie robić poprawki krawieckie ;)
UsuńMy sheepdog does not wear anything from clothes. I actually never saw a dressed sheepdog. Long hair is enough.
OdpowiedzUsuńหนังใหม่